top of page
  • Zdjęcie autoraanna_fitandvegan

czy warto wprowadzić MINIMALIZM do swojego domu?

I na dzień dobry możesz zadać mi pytanie: jak osoba, która ma 10 mat do jogi może pisać artykuł na bloga o minimalizmie? A ja z uśmiechem odpowiem, ej, noo pewnie, że może! 😊 To, co? Zostajesz ze mną do końca artykułu?


Chociaż słyszałam o minimalizmie już dawno, tak na serio zainteresowałam się nim 3 lata temu. Przeczytałam kilka książek w tym temacie (polecajka: Minimalizm, Leo Babauta, Pożegnanie z nadmiarem, Fumio Sasaki, Magia Sprzątania, Marie Kondo - to te, które pamiętam) i wyciągnęłam z nich swoje wnioski 😊 Tak, mam sporo mat do jogi, ale z każdej korzystam. Zdarza mi się kupić nowe ubranie, ale na ten moment 90% mojej szafy jest z drugiej ręki i nie trzymam już ubrań na "a może jeszcze to założę", mam również theromixa, ale korzystamy z niego każdego dnia, noo i zdecydowanie mam za mało butów do biegania! 😁


Prawda jest taka, że minimalizm mocno przydaje się przy przeprowadzce. To mój ulubiony czas, bo wtedy okazuje się ile rzeczy jest zbędnych, ile z nich w ogóle nie używamy, a ile nie ma dla nas kompletnie znaczenia. To cudowny czas oczyszczania przestrzeni na nowo, serio! A, że znowu jesteśmy w trakcie przeprowadzki to pomyślałam, że to dobry pomysł, aby podzielić się z Wami kilkoma radami w tym temacie 😊



To może od początku? Czym w ogóle jest ten minimalizm? Google mówi, że to m.in. filozofia życiowa, która polega na ograniczeniu swoich potrzeb, to dążenie do wymaganego minimum. Oczywiście znajdziemy też odpowiedzi na takie hasła, jak minimalizm w sztuce itp. itd. ale ja chcę się skupić na minimalizmie w domu. W otoczeniu, gdzie spędzamy całkiem sporo czasu.


Warto na początek zastanowić się, jakie korzyści mógłby przynieść nam minimalizm? Oszczędność miejsca, wiadomo. Oszczędność czasu i pieniędzy, oczywiście też! A ja dodam jeszcze, że minimalizm zachęca do koncentrowania się na jakości, a nie na ilości. Dzięki niemu możemy skupić się na rzeczach, które naprawdę sprawiają nam radość!


Zdecydowanie moją ulubioną platformą jest vinted, nie ma lepszego miejsca na pozbycie się rzeczy, które nie są już nam potrzebne, ale za to mogą dostać drugie życie! Internet potrafi być super! Serio! 😊 ale pamiętaj, proces pozbywania się rzeczy to indywidualna podróż. Celem jest stworzenie przestrzeni, która wspiera Twoje życie i Twoje wartości. A jeśli nie wiesz, jak zabrać się za oczyszczanie swojego miejsca, to już biegnę z pomocą!



SORTOWANIE WG KATEGORII: zaczynamy od jednej kategorii, np. ubrania, analizujemy każdą rzecz osobno. Zastanawiamy się, czy naprawdę jej potrzebujemy, czy jeszcze z niej korzystamy. Może być tak, że coś leży w szafie już kolejny rok, a my tego nigdy nawet nie włożyliśmy, wniosek? Zdecydowanie pora się pożegnać! ZRÓB TO ETAPAMI: nie musimy pozbywać się wszystkiego w jeden dzień. Najlepiej podzielić sobie dom na kilka części. Sortujemy wszystko krok po kroku, zaczynając od jednego pomieszczenia. METODA KONMARI: zasada Marie Kondo, trzymamy tylko te rzeczy, które sprawiają nam radość. Bierzemy do rąk przedmiot i odpowiadamy sobie na pytanie: Czy to rzeczywiście przywołuje we mnie uczucie szczęścia?


REGUŁA JEDNEGO WEJŚCIA, JEDNEGO WYJŚCIA: Za każdym razem, gdy przynosimy do domu nowy przedmiot, zobowiązujemy się pozbyć jeden inny, ponieważ to utrzymuje równowagę.


SPRZEDAŻ LUB ODDAWANIE RZECZY: już wspomniałam o vinted, boo, wyrzucenie na śmieci, to dla mnie ostateczna ostateczność! Zdecydowanie lepiej sprzedać lub oddać niepotrzebne nam przedmioty, przecież ktoś może ich w tym samym czasie potrzebować.


WYZWANIE "30DNI BEZ...": Kto nie lubi wyzwań? No właśnie 😊 Wybieramy jeden rodzaj przedmiotów, np. książki i przez 30 dni sprzedajemy je lub oddajemy. Obserwujemy, czy przez 30 dni możemy ograniczyć się do potrzebnego nam minimum.


ZASADA 90DNI W PUDEŁKU: umieszczamy rzeczy, których wahamy się pozbyć w pudełku. Jeśli przez kolejne 90 dni nie wyjmiemy czegoś ze środka, oznacza to, że pora rozważyć darowanie lub sprzedanie danego przedmiotu.


ANALIZA POTRZEB I WARTOŚCI: warto przemyśleć, jakie przedmioty naprawdę spełniają nasze potrzeby i odzwierciedlają nasze wartości. Pozbywamy się tych, które tego nie robią.



Minimalizm to nie posiadanie wyłącznie 10 rzeczy z każdej kategorii. Moim zdaniem to świadome decydowanie się na rzeczy, które naprawdę przynoszą nam wartość i radość. To proces, który rozwija się wraz z naszymi doświadczeniami i priorytetami. To dążenie do równowagi 💫




A jeśli lubisz moją internetową twórczość: YouTube, blog, czy Instagaram, to oczywiście będzie mi bardzo miło jeśli wesprzesz mnie na Patronite 💚 (W zamian czekają suuper prezenty)


24 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comentarios


bottom of page